Julia pisze Martyrologia
Martyrologia Nad głową rozgorzałe niebo,pokryte szkarłatem krwi przelanejgniewnie spoglądało na wybryki swych dzieci. Powietrze rozdarte przez łoskot oręża,w uszach jedynie głucha cisza,zewsząd jednak słyszę słowa pacierza,zamarła nadzieja, głuche zawodzenie. Stąpałam cicho wśród kałuży krwi świeżej,by chłopaczka młodego wziąć pod swe skrzydła,na ziemi nisko niewiasta płakała prosząc’O pani, Maryjo przenajświętsza, oddaj mi proszę mojego Jasieńka.’ Lecz …